Elektroniczne zwolnienia: tak, ale bez przymusu

Porozumienie Zielonogórskie przestrzega przed przedwczesnym wprowadzeniem e-ZLA, uznając że wyznaczony przez resort termin jest nierealny. Od 1 grudnia lekarze nie będą mogli już wystawiać zwolnień w formie papierowej. Pomimo licznych zastrzeżeń podczas trwających negocjacji z udziałem m.in. Porozumienia Zielonogórskiego, Ministerstwo Zdrowia pozostaje przy tej dacie.

Choć już tylko niespełna miesiąc dzieli nas od wprowadzenia obligatoryjnych elektronicznych zwolnień lekarskich, nawet połowa lekarzy nie zdecydowała się na tę formę. Według danych przekazanych przez resort, zaledwie 45 proc. z nich wystawia e-ZLA. Zdaniem lekarzy rodzinnych Porozumienia Zielonogórskiego, elektroniczna forma nie tylko nie usprawnia im pracy, ale w niektórych przypadkach wręcz ją utrudnia. Tak dzieje się np. w sytuacjach, gdy system się zawiesza lub wystąpią problemy z dostępem do internetu.

– Nawet, gdy są to tylko chwilowe awarie, bardzo utrudniają nam pracę – podkreśla wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Wojciech Pacholicki. – Decydenci zapominają najwyraźniej o jej specyfice. Dziennie przyjmujemy po kilkudziesięciu pacjentów, a w okresie jesienno-zimowym bywa że nawet więcej. Od dawna alarmujemy, że obciążanie nas dodatkowymi biurokratycznymi obowiązkami najbardziej uderza w pacjentów, dla których lekarz ma coraz mniej czasu. W takiej sytuacji każdy, nawet najmniejszy problem z działaniem systemu zakłóca funkcjonowanie przychodni. Jeśli system nie działa idealnie teraz, gdy e-ZLA wystawia mniej niż połowa lekarzy, to trudno sobie wyobrazić chaos jaki powstanie, gdy wszyscy będą do tego zmuszeni. A tak ma być już za miesiąc. Naszym zdaniem to stanowczo za krótki okres, by udało się wyeliminować wszystkie niedociągnięcia. Zresztą nie ma systemów niezawodnych. EPUAP działa już od dłuższego czasu, a ostatnie wybory samorządowe pokazały, że do tej pory są z nim problemy. Termin grudniowy jest nieszczęśliwy jeszcze z innego powodu: to okres wzmożonych zachorowań na wszelkie infekcje, więc i szczyt zapotrzebowania pacjentów na zwolnienia. To najgorszy czas na informatyzacyjne eksperymenty.

Porozumienie Zielonogórskie w kwestii e-ZLA nie zmienia stanowiska: także po 1 grudnia lekarz powinien mieć możliwość wystawiania zwolnień zarówno w wersji elektronicznej, jak i papierowej. W przeciwnym wypadku tegoroczna zima w przychodniach będzie prawdziwym horrorem i dla lekarzy, i dla pacjentów.